Wypowiedź Weiner’a udzielona dla New York Times wzbudziła kolejną kontrowersję. Co miał na myśli Anthony mówiąc „Teraz albo nigdy?”. Czyżby chodziło mu o ponad 1,5 miliona dolarów zebranych z poprzedniej kampanii wyborczej, które mu zostały ekstra, a będzie musiał je zwrócić do końca roku, jeśli nie wykorzysta ich na kolejną kampanię? Byłaby to niepowetowana strata, bo jak pewnie niewielu z Państwa wie, my wszyscy, jako podatnicy będziemy musieli do każdego dolara „Wesołego Antosia” dodać sześć, o ile podejmie on decyzję ubiegania się o stanowisko burmistrza. Dlaczego mamy za to płacić? Zgodnie z ustawą podjętą kilka lat temu do każdego dolara otrzymanego w drodze kampanii wyborczej, każdy kandydat otrzyma z kasy publicznej 6 dolarów, o ile pieniądze zebrał od ponad 1000 osób wspierających i posiada sumę $ 250,000. Wprowadzono wtedy także ograniczenie donacji do $ 2500 od osób prywatnych oraz, zniesiono ograniczenie donacji od podmiotów gospodarczych (korporacji i przedsiębiorców) na rzecz partii politycznych. O tym, jakie możliwości korupcji stwarza takie prawo nie trzeba nikogo przekonywać, wystarczy odrobina „zaawansowanej księgowości” i nagle nasze możliwości zwiększają się sześciokrotnie!! Dla tych, którzy teraz pomyśleli: „To przecież nie legalne!” przypomnę znaną maksymę- „Zwycięzców nikt nie rozlicza”. MW
0 Comments
Leave a Reply. |
O polityce i nie tylko
Nie ma innej polityki niż polityka lokalna Archives
January 2018
Categories |