Po ataku na rozmiar kubków do napoi słodzonych i styropianowe pojemniki do jedzenia „na wynos” Michael Bloomberg wytacza ciężką artylerię przeciwko sprzedaży w Nowym Jorku sztucznych ogni. Ustawa stanowa, która ma regulować ich sprzedaż i zezwolić na zakup na terenie stanu w czasie pomiędzy 1 czerwca i 5 lipca oraz 26 grudnia i 2 stycznia spowodowała wyraźne niezadowolenie walecznego Mike’a pomimo tego, że nie dotyczy miasta, w którym sztuczne ognie są nielegalne od dawna. Bloomberg twierdzi, że terroryści mogą nabyć sztuczne ognie i użyć je do ataku przeciwko Ameryce. 4 lipca Mike powinien zostać w domu i dobrze się zabarykadować bo jak co roku i tym razem tysiące „terrorystów” mogą bez względu na obowiązujące prawo odpalić te niebezpieczne urządzenia w celu - upamiętnienia zwycięstwa obywateli Stanów Zjednoczonych nad reżimowym rządem.
MW