MW
Wojna w Syrii trwa od ponad dwóch lat i po serii zmasowanych ataków międzynarodówki bojówkarskiej spod znaku „Bractwa Muzułmańskiego”, kiedy lewactwo na świecie zacierało już ręce i wydawało się że upadek Syrii to kwestia tygodni siły rządowe przeszły do ataku powodując olbrzymie straty w ludziach i sprzęcie i przejęły kontrolę w większości kraju. Nie pomogła prowokacja z użyciem gazu bojowego, międzynarodowi eksperci udowodnili, że atak ten przeprowadzony został z użyciem domowej produkcji związku chemicznego. Dostarczone przez Rosję systemy rakietowe doprowadziły prawdopodobnie do powtarzających się ostatnio kilu awaryjnych katapultowań pilotów izraelskich na skutek problemów technicznych ich F-16. Informacje z Tunezji, Libii i Egiptu o skutkach „demokratycznej wiosny arabskiej” w tych krajach, mają na pewno także wpływ na zaciętą obronę Syrii przez jej obywateli przed obcą agresją wspieraną przez USA, Wielką Brytanię i Izrael. Sytuacja na froncie jest dla rebeliantów tak rozpaczliwa, że przyjmują w swoje szeregi każdego nawet psychopatów zjadających organy wewnętrzne zabitych syryjskich żołnierzy. Ostatnie akcje uwolnienia przestępców i członków Alkaidy z więzieni w Iraku Afganistanie i Libii wydają się zorganizowaną akcją desperackiego pozyskania bojowników na front. Ataki na więzienie w tych krajach zostały przeprowadzone na przestrzeni kilku tygodni i wyglądały na skoordynowane działanie dobrze uzbrojonych i wyszkolonych oddziałów specjalnych. Z irackich więzieni Abu Graib i Tadżi zbiegło ponad 500 osób, z libijskiego więzienia w Bengazi zbiegło ponad 1000 osób, a z więzienia Dera Ismail Chan w Afganistanie, kolejnych 200-stu bojowników Dżihadu. Czyżby aż tak bardzo brakowało ludzi w Syrii. MW
0 Comments
Leave a Reply. |
O polityce i nie tylko
Nie ma innej polityki niż polityka lokalna Archives
January 2018
Categories |