MW
„Longbow”, jeden z najbardziej znanych barów na Brooklyn znalazł się w niecodziennej sytuacji. Nieraz słyszy się o wizytach „mafijnych posłańców”, którzy nawiedzają podobne instytucje w celu uzyskania środków finansowych za „zapewnienie ochrony”, ale żeby takim procederem zajmowali się pracownicy Michaela Bloomberga? Pub „Longbow” jest jedynym w swoim rodzaju w całym mieście barem walijskim i właściciele od początku jego istnienia utrzymywali w nim „typową atmosferę” angielskiego baru. Problem zaczął się kiedy ogłoszenie poszukujące nowego pracownika, położone na internetowej Craiglist, w wyraźny sposób preferowało na stanowisko barmana osobę mówiącą z brytyjskim akcentem, oraz uznało pochodzenie z Anglii jako plus. Już na drugi dzień do drzwi baru zapukało dwóch „smutnych panów” legitymujących się „blachą” ze stworzonej przez burmistrza Bloomberg’a Komisji Praw Człowieka (Human Rights Commission). Panowie stwierdzili, że ogłoszenie jest w dyskryminującym tonie i zażądali natychmiastowego zapłacenia $2,500 kary, a jeśli właściciel miałby czelność odmówić zapłaty teraz- cena wzrośnie trzykrotnie! Po roku walki z „miejskim syndykatem” właściciel został zmuszony do zapłacenia kary.
MW
0 Comments
Leave a Reply. |
O polityce i nie tylko
Nie ma innej polityki niż polityka lokalna Archives
January 2018
Categories |