Z powodu ostatnich strzelanin, które pociągnęły za sobą dziesiątki zabitych niewinnych osób prawo do posiadania broni stało jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów życia politycznego w USA. Ostatnie wybory w Kolorado pokazały, że ustawodawcy głosujący przeciwko posiadaniu broni w tym stanie musieli pożegnać się ze stanowiskami właśnie z tego powodu. Stan Maryland przeżywa obecnie „oblężenie”, jakiego w całej historii Stanów Zjednoczonych nigdy nie było. W przeciągu ostatnich dwóch tygodni złożono w lokalnych komisariatach ponad 100,000 aplikacji o wydanie zezwolenia na broń. Spowodowane jest to wejściem od października zaostrzonego prawodawstwa. Policjanci zapowiadają, że nie będą stosować nowego prawa w stosunku do aplikacji złożonych przed 1-szym października będzie to po prostu niemożliwe. W przeciągu tego roku złożono w całych stanach zjednoczonych ponad 15 milionów takich aplikacji wliczając w to sprawdzenia niekaralności podczas zakupu broni długiej. Specjaliści szacują, że na 313 milionów obywateli przypada 310 milionów sztuk broni i co najmniej 125,000,000,000 sztuk amunicji znajdującej się w prywatnych rękach. Liczby te wzrastają z miesiąca na miesiąc zwłaszcza w stanach, w których mają wejść bardziej restrykcyjne prawa. Ostatnia strzelanina na terenie ściśle strzeżonej jednostki wojskowej oddalonej o trzy kilometry od budynku Kongresu Stanów Zjednoczonych w jakiś dziwny sposób została natychmiast zdjęta z pierwszych stron gazet i programów telewizyjnych. Nawet progresywni politycy tym razem milczą zamiast jak poprzednio wołać o natychmiastowe nowe restrykcje. Okazuje się, że oddział specjalny policji SWAT nie został wpuszczony na teren jednostki, chociaż pojawił się tam w kilka minut od rozpoczęcia strzelaniny. W czasie, gdy zdezorientowani policjanci w pełnym rynsztunku bojowym stali przed zamkniętą bramą jednostki wojskowej szaleniec strzelał do bezbronnych pracowników i personelu zabijając i raniąc kilkadziesiąt osób. Pomimo tej i poprzednich strzelanin poparcie dla Drugiej Poprawki Konstytucji USA nie spada, a wręcz przeciwnie coraz więcej osób, które nie planowały nigdy posiadania broni, właśnie teraz się w nią zaopatruje. Czyżby zgodnie ze starym amerykańskim powiedzeniem: „najlepszą metodą na złego człowieka z bronią jest - dobry człowiek z bronią”.
MW