MW
Christine Quinn i Bill Thompson ubiegający się o stanowisko burmistrza Nowego Jorku starli się wczoraj w debacie dotyczącej utylizacji śmieci. Quinn proponuje otwarcie nowej stacji transferu śmieci umieszczonej w jednej z najlepszych dzielnic Manhattanu Upper East Side. W swoim wystąpieniu zarzuciła Thompsonowi, że wspiera on wzrost zachorowań na astmę dzieci z Bronksu i Wiliamsburga blokując powstanie stacji transferowej na Manhattanie. Thompson nie pozostał jej dłużny organizując protest mieszkańców Upper East Side, w którym wzięło udział kilkuset mieszkańców ostro protestujących przeciwko Christine Quinn. Rozpoczęła się kolejna odsłona „teatrzyku dla gawiedzi”, w którym paru cwaniaków obrzucać się będzie błotem ku uciesze dziennikarzy i dezaprobacie sięgającej obrzydzeniu wśród reszty obywateli.
MW
0 Comments
Po dogłębnych badaniach laboratoryjnych potwierdzono zawartość rycyny (http://pl.wikipedia.org/wiki/Rycyna) w dwóch listach wysłanych do biura burmistrza Nowego Yorku. Oczywiście Michael Bloomberg nie miał styczności z „zabójczą korespondencją” a u osób, które otwierały listy nie odnotowano na razie żadnych znaczących objawów oprócz, jak podał rzecznik prasowy policji Paul Browne „nieznacznych objawów zatrucia rycyną, które ustąpiły samorzutnie po krótkim czasie” „Trzech policjantów z Oddziału Bezpieczeństwa, którzy dotykali listów dostało lekkiej biegunki i odnotowało silny zapach w oddawanym moczu” zaznaczył w swojej wypowiedzi Browne. Pomimo tego wezwano specjalne jednostki policyjne do walki z bronią chemiczną. Według podanych do prasy informacji nadawcami listów mieli być „właściciele broni”, których Michael Bloomberg jest zawziętym oponentem. W jednym z listów autor odgraża się burmistrzowi: „ Nie odbierzesz mi mojej broni. Będziesz musiał mnie zabić zanim odbierzesz mi moją broń. Jeśli odbierzesz mi moją broń to zobaczysz, co ci za to zrobię. To są moje prawa konstytucyjne i boskie, których będę bronił aż do śmierci” Michael Bloomberg we wczorajszym wystąpieniu telewizyjnym oświadczył, że nie czuje się zagrożony i nie ma zamiaru zaprzestać swojej akcji „Burmistrzowie przeciwko nielegalnej broni”. Jeden z listów adresowany był do tej właśnie organizacji i otwarty został przez jej przewodniczącego Mark’a Glaze, który pomimo tego nie zgłosił żadnych objawów zatrucia. Listy zostały wysłane 20 maja z Shreveport, La. I zawierały ten sam tekst. Przeprowadzone w Nowym Jorku dwa testy pomarańczowej substancji zawartej w kopercie przyniosły sprzeczne rezultaty dopiero, kiedy członek federalnego biura Joint Terrorism Task Force zawiózł osobiści obie przesyłki do Narodowego Centrum Analizy w Maryland zajmującego się bioterroryzmem potwierdzono śladowe ilości rycyny. Michael Bloomberg w dzisiejszej prasie zapewnia: „Reprezentuję prawie 1000 burmistrzów miast Ameryki tworzących koalicję przeciwko broni. Musimy poddać kontroli tą narodową plagę żeby ją całkowicie wyeliminować” Gubernator Andrew Cuomo także nie pozostaje bierny wzywając do szybkiego pojmania osób odpowiedzialnych za atak i poddania ich surowej karze. „Rycynowy atak” zbiegł się w czasie z ogłoszeniem organizowanego przez SCOPE (http://www.scopeny.org/ Nowojorski Komitet Posiadaczy Broni ) protestu w Albany, który ma się odbyć 11 czerwca przed budynkiem Stanowego Kongresu. Zorganizowany przez NYSRPA i SCOPE w lutym protest, pomimo złej pogody zgromadził blisko 10,000 osób. Tym razem zapowiadane jest przybycie ponad 20,000 przeciwników restrykcji Drugiej Poprawki do Konstytucji. Czyżby teraz przez rycynę władze odmówią zezwolenia na protest?
MW Senator Chuck Schumer i główny policjant Nowego Jorku Ray Kelly uhonorowali Dzień Pamięci Narodowej (Memorial Day) wycieczką na Statuę Wolności. Najbardziej znany na świecie pomnik będący symbolem Ameryki znalazł się w centrum zainteresowania obydwu ponów nie ze względów turystycznych oczywiście, dla turystów Statua zamknięta jest od dawna. Powodem tej niecodziennej wycieczki było sprawdzenie bezpieczeństwa turystycznej atrakcji na wypadek gdyby miała być ona w końcu otwarta dla zwiedzających, o czym już po raz kolejny informuje zarządzające tym obiektem Miejskie Biuro Parków. Schumer w zdecydowany sposób zakwestionował pomysł przeprowadzania kontroli zwiedzających dopiero na Elis Island. „Wyobraźmy sobie, że statek płynący z Battery Park wyleci w powietrze tuż przy Statule Wolności lub jeszcze gorzej sama Statua wyleci w powietrze- i co wtedy?” pytał retorycznie dziennikarzy „bezpieczny Chuck”. „ Statua jest symbolem i naturalnym celem dla tych, którzy chcą nas skrzywdzić nie możemy im ułatwiać zadania tylko dlatego, że ktoś chce zaoszczędzić pieniądze”. Obaj panowie obstawieni byli sporą grupą ochroniarzy, jakby ich także ktoś miał zamiar skrzywdzić. Widać, że na ochronę pieniędzy nie żałują. Szkoda, ze senatorem z Nowego Jorku nie jest Chuck ale Norris, jemu nie trzeba by było płacić chociaż za ochronę. MW Rada Miasta Nowy Jork od dawna sprzeciwia się pomysłowi Michael’a Bloomberg’a nazwanemu „stop-and-frisk”. Burmistrz ustanowił nowe regulacje dające policjantom nowojorskim prawo do zatrzymania każdego przechodnia na ulicy i przeszukanie go, łącznie z dokładnym „obmacaniem”. Rada Miejska poddała pod wstępne głosowanie ustawę mającą na celu zatrzymanie praktyk policji opartych na rasowym profilowaniu zatrzymywanych do kontroli osób. Ustawa taka dałaby możliwość wszczęcia spraw sądowych przeciwko działaniom policji i w rzeczywistości spowodowała zamknięcie programu „stop-and-frisk”. Prawnicy Bloomberg’a wysłali do Rady kilka listów wzywających do zaprzestania debat nad tym problemem, motywując je sukcesami w walce z przestępczością dzięki przeszukiwaniom przypadkowych przechodniów. Ubiegająca się o stanowisko burmistrza Christine Quinn zapowiedziała, że nie poprze ustawy, ale również nie będzie jej blokować. Peter Vallone (D-Queens) odpowiedzialny w Radzie Miasta za bezpieczeństwo alarmuje: „Ustawa zakończy program. Policjanci nie będą narażać się na ewentualny proces sądowy i poddawać swoje działanie ocenie stanowych sędziów. Pozostaną w swoich samochodach zaprzestając całkowicie program. Kryminaliści znów rozzuchwalą się i przestępczość w mieście wzrośnie”- twierdzi Valone. Wszyscy oczywiście zapomnieli, że proceder ten łamie konstytucję USA. Oficjalne dane policji oparte o raporty funkcjonariusza przeprowadzającego personalne przeszukanie (niestety takie raporty nie są często wypełniane przez policjantów podczas stop-nad-frisk): - W 2011, policja zatrzymała i przeszukała 685,724 przechodniów. 605,328 było całkowicie niewinnych (88 procent). 350,743 było rasy czarnej (53 procent). 223,740 było Latynosami (34 procent). 61,805 było rasy białej (9 procent). 341,581 było w wieku 14-24 (51 procent). - W 2012, policja zatrzymała i przeszukała 533,042 przechodniów. 473,300 było całkowicie niewinnych (89 procent). 286,684 było rasy czarnej (55 procent). 166,212 było Latynosami (32 procent). 50,615 było rasy białej (10 procent). - W pierwszych trzech miesiącach 2013, policja zatrzymała i przeszukała 99,788 przechodniów. 89,979 było całkowicie niewinnych (90 procent). 55,234 było rasy czarnej (56 procent). 29,424 było Latynosami (30 procent). 9,816 było rasy białej (10 procent) MW Pierwsza strona DN z 05-24-13 Choć wszyscy wiedzieli o tym od dawna, w końcu Anthony Weiner oficjalnie zapowiedział kandydaturę na burmistrza Nowego Jorku w roku 2013. W swoim wystąpieniu na YouTube przechwalał się jak to ciężko pracował w kongresie nad uchwaleniem ustaw pomagającym osobom pokrzywdzonym podczas porządkowania „strefy zero” po atakach 9/11 i zapowiadał nieokreślone ściśle zmiany na lepsze. Gubernator Cuomo podczas konferencji w Syrecuse (na północy stanu Nowy Jork) poinformowany przez dziennikarzy o kandydaturze Weinera „wypalił” – „Wstyd dla nas wszystkich, jeśli on wygra”. Szkoda, że nasz wstydliwy gubernator zapomniał o tym odruchu w ubiegłym tygodniu broniąc przewodniczącego nowojorskiego kongresu Sheldona Silvera, który sprzeniewierzył pieniądze podatników na obronę swojego „zboczonego kumpla” Vito Lopeza. Jak widać pojęcie wstydu w wydaniu Cuomo ma charakter selektywny. MW Choć dzisiejsza „historyjka sobotnia” nie wydarzyła się w Nowym Jorku to jednak ma ona bezpośredni wpływ na nas wszystkich. Pani Lois Lerner szefowa biura zajmującego się kontrolą odpisów podatkowych w IRS (Internal Revenue Services – Federalne Biuro Podatkowe USA) znalazła się w centrum zainteresowania specjalnej komisji kongresowej mającej na celu zbadanie kontrowersyjnych działań tej instytucji. Okazało się, że IRS wziął na cel działaczy i członków prawicowych ugrupowań politycznych, a w szczególności Tea Party (Partia Herbaciana- od wydarzeń w Bostonie w roku 1773, które zapoczątkowały walkę z opresyjnym rządem w Londynie). Członkowie tych organizacji poddani zostali skrupulatnym dochodzeniom, a nieraz niesłusznie obciążeni wysokimi karami. Pani Lerner wezwana przez członków komisji do złożenia wyjaśnień, odmówiła zasłaniając się piątą poprawką do konstytucji USA (poprawka mówi o prawie do odmowy zeznań mogących spowodować samooskarżanie). Stwierdziła jedynie, że pomimo tego, co o niej mówią nie zrobiła nic nielegalnego i dlatego właśnie stworzono piątą poprawkę, żeby chronić osoby niewinne. Przewodniczący komisji Darrell Issa (R-Calf.) stwierdził jednak, iż zgodnie z prawem, poprzez to wyjaśnienie pani Lerner straciła możliwość wykorzystania piątej poprawki. Zastanawia również fakt użycia przez nią do obrony konstytucyjnego prawa odmowy składania zeznań w sprawie łamania przez nią samą i jej biuro konstytucji USA. Jeżeli ewidentnie łamiący prawo urzędnicy IRS mogą zasłaniać się piątą poprawką to, dlaczego nie mogą robić tego osoby, które są przez IRS sprawdzane. Tu IRS obarcza ciężarem przedstawienia swojej niewinności osobę poddaną kontroli, a jeśli ktokolwiek odmówi współpracy jest dodatkowo karany. Pani Lerner mogła nieświadomie ustanowić precedens, który nie będzie na rękę instytucji federalnej znanej z notorycznego łamania praw obywatelskich i konstytucyjnych w USA. Pomimo wysuniętych przez Komisję Kongresu żądań natychmiastowego zwolnienia z pracy pani Lerner główny komisarz IRS Danny Werfel przesunął ją z „powodów administracyjnych” na inne stanowisko oraz, tymczasowo dając płatny urlop. Na stanowisko Lerner obecnie powołany został Ken Corbin przesunięty z dotychczas zajmowanego przez niego kierowniczego stanowiska we władzach IRS. Roszada iście szachowa szkoda, że wszyscy wiemy z góry, kto tę partię przegra i nie będzie to niestety IRS. MW To, na co obecnie nie jest łatwo namówić Amerykanów, będzie łatwiej namówić ich dzieci. Aaron Harvey, ojciec czwartoklasisty ze szkoły Cedar Hills Elementary w Jacksonville na Florydzie zaniemówił widząc napisane przez swojego syna zdanie: „Jestem gotów zrezygnować z części moich praw konstytucyjnych, dla większego bezpieczeństwa”. Okazało się, że nauczycielka Cheryl Sabb postanowiła sprostować poglądy uczniów po tym jak do szkoły został zaproszony lokalny prawnik specjalizujący się w prawie konstytucyjnym i karcie praw obywatelskich (Bill of Rights). Prawnik podczas odczytu upewnił uczniów o niepodważalnej roli Konstytucji USA i jej fundamentalnego znaczenia dla każdego obywatela. Postępowa nauczycielka zaraz po zakończeniu odczytu prawnika nakazała dzieciom kilkukrotne napisanie zdania o rezygnacji z praw konstytucyjnych i przedstawiła im swoją wersję Republiki. Harvey weteran wojny w Iraku, poinformował lokalne gazety o zdarzeniu nawołując do zaprzestania „zanieczyszczania” świadomości dzieci ideami nie mającymi nic wspólnego z edukacją”. Przed nim kilkoro rodziców napisało skargi do szkoły, ale pozostały one bez reakcji ze strony władz, dopiero informacja w gazetach spowodowała przeprosiny i dochodzenie w tej sprawie. Wolna prasa okazała się po raz kolejny strażnikiem Republiki- szkoda, że nasze polskie środowisko w Nowym Jorku takiej prasy nie posiada. MW Podczas meczu w Madison Square Garden Burmistrzowi Nowego Jorku puściły nerwy i pozwolił sobie na publiczne użycie słów powszechnie uznanych za obelżywe w stosunku do Gene Freidman’a Dyrektora Wykonawczego jednego z największych w mieście przedsiębiorstw taksówkowych. Powodem starcia była niedawna przegrana w sądzie opcji popieranej przez Bloomberg’a. Burmistrz wraz ze swoimi adwokatami domagał się wprowadzenia ograniczeń operatorom taksówek oraz nakazu zakupu najnowszej technologicznie aparatury, bez której nie można byłoby świadczyć usług transportowych. Pomimo przegranej w sądzie Bloomberg odgrażał się, że „pierwszego stycznie jak już nie będzie burmistrzem, zniszczy cały taksówkowy „pier….ny” przemysł i "facetów" z nim związanych !!”. Można byłoby potraktować to jako informację ze sfery plotek gdyby nie fakt, że Bloomberg ma wystarczająco swoich funduszy, żeby takie pogróżki wprowadzić w życie, a efekt dotknie nas wszystkich. Pod jego czujnym okiem Nowy Jork opuściło już tysiące mniejszych i większych przedsiębiorstw zabierając ze sobą pracę i wpływy z podatków. Na pewno właściciele „biznesów” zastanowią się teraz dogłębniej czy warto inwestować w Wielkim Jabłku gdzie „rozwydrzony miliarder” może dla własnej satysfakcji „puścić z torbami” zatrudniające tysiące ludzi przedsiębiorstwo.
MW Klub Republikański zrzeszający kobiety w Kongresie Nowego Jorku wystosował list otwarty, w którym wzywają one swoje koleżanki z Partii Demokratycznej do ostrego potępienia działań Sheldon’a Silver’a i zmuszenie go do ustąpienia ze stanowiska Przewodniczącego. Silver wyasygnował $103,000 z funduszy podatników na zatuszowanie sex-skandalu stanowego radnego Vito Lopez’a. „Republikanki” twierdzą także, że Silver, piastując stanowisko od wielu lat, odpowiedzialny jest za stworzenie „kultury korupcyjnej” w Albany. Nieoczekiwanie jednak na ratunek „staremu kumplowi” wyruszył burmistrz Michael Bloomberg. We wczorajszej wypowiedzi podkreślił, że gdyby sam znalazł się w takiej sytuacji mógłby postąpić podobnie, bo czasem lepiej jest się „dogadać” niż narażać na koszt sądowego procesu.
I to jest niestety kwintesencja problemu w naszych władzach. Wybrani przez nas przedstawiciele kupczą sprawiedliwością i prawem podkładając do tego jakąś pokrętną ideologię słuszności używając przy tym nie swoich pieniędzy. MW W styczniu bieżącego roku Sędzia Federalny Dystryktu Nowy Jork Colleen McMahon wydała bezprecedensowy werdykt w sprawie wytoczonej przez gazetę New York Times i organizację American Civil Liberties Union, Rządowi Stanów Zjednoczonych. Pozywający domagali się upublicznienia informacji dotyczących programów używania „Dronów” do zabijania, co jest wbrew prawu i Konstytucji USA. W swoim werdykcie Sędzina powiedziała, że czuję się poniekąd jak „Alicja w krainie czarów”, gdyż orzeczenie jej jest samo w sobie paradoksem. Zabijanie kogokolwiek przez rząd Stanów Zjednoczonych bez wydania wojny przez Kongres lub przeprowadzenia przewodu sądowego i prawomocnego wyroku jest nielegalnym przestępstwem przeciwko Konstytucji, jednak obecne prawo zawarte w tak zwanym „Akcie Patriotycznym” (Patriot Act) na to pozwala, a żądanie od władz przekazania informacji, co wyraźnie reguluje „Akt o Wolnym Dostępie do Informacji” (Freedom of Information Act) jest w tym wypadku działaniem wbrew bezpieczeństwu kraju i nie może być nakazane prawnie. Odwołanie, które złożono natychmiast przyniosło kolejny bezprecedensowy werdykt. Sędziowie Sądu Apelacyjnego oznajmili, że służby wywiadowcze nie zaprzeczyły używania „Dronów” ale również nie potwierdziły żeby takie programy miały w rzeczywistości miejsce. Spowodowało to niemożność wydania wyroku i powrót sprawy do Sądu Federalnego niższej instancji. Nie pomogło Trzynastogodzinne wystąpienie w Kongresie Senatora z Kentucky Randa Paula blokujące zatwierdzenie nowego szefa Centralnej Agencji Wywiadowczej Johna Brennan’a spowodowane używaniem przez tą agencję Dronów do zabicia około 4000 osób (w tym w większości cywili). W międzyczasie Prezydent Obama i jego Departament Stanu wydał tak zwane „Białe Strony”, w których bez zażenowania urzędnicy administracji biorą na siebie możliwość wykonania egzekucji na każdym, (nie wyłączając obywateli Stanów Zjednoczonych) w każdym miejscu na świecie (nie wyłączając terenu Stanów Zjednoczonych) bez sądu czy jakichkolwiek formalności. Wystarczy, że się zbierze kilku i to sobie ustalą. Nu da! Kak czekista z czekistoj. MW |
O polityce i nie tylko
Nie ma innej polityki niż polityka lokalna Archives
January 2018
Categories |